Archives for posts with tag: ciśnienie

– Z mało kim rozmowa w Internecie układa się tak ciekawie, żebym szybko nie zapomniał, że w ogóle była. Chyba spadło mi ciśnienie na cokolwiek. Może to te betablokery.

– Betablokery nie brzmią dobrze… Raczej niepokojąco.

– Dla większości pacjentów brzmią super. Uspokajają serce, obniżają ciśnienie, zmniejszają odczuwanie niepokoju. Dosłowne betablokery i przenośne też –  te drugie to w tym przypadku praca, trwałe relacje, zainteresowania.

– Brzmi niepokojąco…

– Piszę przecież, że betablokery to leki, które człowieka uspokajają, nie zamulają. A metaforyczne betablokery to wyznaczniki czegoś na kształt szczęścia, a ty wciąż, że niepokojąco.

– Bo ja się farmakologii boję…. Pracuję z dziećmi z zaburzeniami – często na prochach. Rozumiem, że są te, które działają in plus, i te, które maja skutki uboczne. Po prostu taki jestem ja i taki jest mój stosunek do leków… Nie łykam nawet apapu.

– Hm, dla mnie nie jest to kwestia bania czy niebania, tylko wiedzy. Ale fobia nie wybiera. Na szczęście są na to… leki.

– Jeżeli zadziałają i nie spowodują czegoś gorszego.

– Leczenie zawsze bazuje na przekonaniu o przewadze efektów terapeutycznych nad skutkami ubocznymi. Oczywiście, zawsze można wpaść pod tramwaj albo oberwać nożem pod żebro. Tylko czy to powód, żeby przestać wychodzić z domu?

Idziemy przez duży park. Nad stawami górka, na górce ma być jakiś budynek, pewnie wieża ciśnień, w mapie nazywa się to Temple de l’Amitié. Zbliżamy się. Widzę coś, co wygląda na wejście do wilgotnego lochu.

– I to ma być ta świątynia przyjaźni? – pytam powątpiewająco.

– Nie, tamto obok – odpowiada, wskazując na żółtą budę w krzakach paręnaście metrów dalej.

– Aha, zatem ta zakratowana dziura to pewnie świątynia miłości.

– […] Nie zakładam.

– Co? Niespodzianka?

– Nie zakładam.

– No tak, to może być niespodzianka.

– Ale nie zakładam. Może być miła albo nie. Więc nie zakładam.

– No jak się nie zakłada, to może być niemiła.

– Nie wiem. Można nic nie czuć.

Jeśli nie będziemy chcieli łapać wszystkich srok za jeden ogon, to nam się uda.

[właścicielka klubu fitness, tvn24]

*

Ale cały czas liczę na to, że wreszcie zechce mu się wytężyć mózgownicę. Może wyciągnie słuszne wnioski? Może zrozumie, że jedyną czynnością, która dobrze wychodzi samotnym, jest samogwałt?

[Sapkowski, cytowany przez kogoś na profilu]

*

Szpara jest formą dziury. Tylko dłuższą.

[Grzegorz Miecugow, Szkło kontaktowe]

*

Prezenter: Wiele osób narzekało dziś na niskie ciśnienie. Czy dalej będziemy mieć taki niekorzystny biomet?

Pogodynka: Tak.

[tvn24]

*

Wiem bowiem, że cokolwiek bym nie napisał, będzie to tylko ciąg za wiele nie znaczących przymiotników i suchych określeń, nie tłumaczących nawet w niewielkim stopniu, dlaczego ten film jest tak rewelacyjny.  Jakkolwiek bym się nie starał, nie uda mi się oddać atmosfery jaką on wokół siebie rozsiewa, ani dokładnie opisać jakie uczucia wywołuje.  Jest to bowiem film, którego nie sposób po prostu oglądać.

[z recenzji Samotnego mężczyzny]

*

Warszawa to stolica Polski, duma naszego kraju, miasto, które nas reprezentuje i jest naszą wizytówką. Przepełniona licznymi wydarzeniami kulturalnymi, tętniąca życiem i nosząca na każdym kroku ślady historii. […] Niezliczone teatry, wystawy, nie wspominając już o niekończących się imprezach oraz ofercie różnorodnych restauracji […] Jak jednak młoda osoba może w pełni korzystać z niesamowitej oferty Warszawy mając na uwadze swój skromny budżet? Studenci gubią się w biznesowym mieście, w którym brakuje zniżek takich jak w Krakowie, czy Wrocławiu […].

[groupon.pl]

*

Wampir – fantastyczna istota, żywiąca się ludzką krwią, prawie nieśmiertelna […]

[wikipedia]

*

Ale też język, którego używano, był wykwintny, pełen wyszukanych zwrotów i prawniczych terminów. Zwracano się do sądu per „Wysoka Eksmisjo” czy „Wysoka Proceduro”. A raz, pamiętam, kiedy pewien adwokat powiedział w przemówieniu, że „sąd jest najwyższym ekspertem”, podchwycił to natychmiast oskarżony i zwrócił się do sędziego: „Najwyższa Ekspertyzo!”

[Wiech; może i naciągane, ale i tak znakomite, za śp. blogiem Sylwii Chutnik]