Archives for posts with tag: ochota

– Chce ci się tak ciągle pracować? Odpocząłbyś sobie.

– Jakbym miał z kim, tobym odpoczywał, a tak to mi się nie chce.

– Jakie masz plany na weekend?

– Same trudy. Studia, potem na ślub i dalej na wesele. Chwilę spędzę w domu rodzinnym, a potem wracam.

– To ambitny plan!

– Już mi się nie chce. Ale nie przejmuję się tym, bo już wcześniej mi się nie chciało.

– Oshee masz? Ukryte?

– Jakie oshee?

– Napój oshee. Mam ochotę. Gdzieś mi mignął…

– Nie ma już chyba…

– Nie kłam! Widziałem, że leżał na wierzchu ukryty!

 

 

– Czuję się jakiś zmarnowany.

– Oo. Jak ci pomóc?

– Mam ochotę tylko na dwie rzeczy.

– Dwie poza śmiercią?

–  No, to trzy. Nachlać się albo pójść spać.

– Mogę pomóc ci w obu i to w ten sam sposób.

– Jaki?

– Idąc na miasto – z tobą albo bez ciebie…

 

 

– Właścicielka psa, aha. Utrwalamy patriarchalny paradygmat niewolnictwa kobiet, które muszą wyprowadzać zwierzęta, a przez tę jukstapozycję w zasadzie utożsamia się kobietę z psem. Z pewnością spasionym psem, żeby zdyskryminować osoby z nadwagą. Nie musi pan tego pisać; to i tak jest jasne. Ze spasionym psem, którego pan nienawidzi i marzy tylko, żeby Magda Gessler zrobiła z niego kotlety i na siłę karmiła nimi wegan.

 – Precz z weganami, meganami i całą resztą! Niech żyją labladory i rabladoly, labradory!

 – Ładnie to tak wyśmiewać się z osób z wadą wymowy? I przy okazji dyskryminować osoby, które wcale nie chcą żyć? One też mają prawo do nieżycia!

– Ale to moja wada wymowy ! I wała panu od niej! jak pan nie wierzy, to może pan zapytać moich znajomych! Ja całe życie ciełpię z powodu zamieszkiwania w Ładomiu!

– Oczywiście, jak z wadą wymowy, to musi być z Radomia. Czyli teraz jedziemy po prowincji i naigrawamy się z nierównych szans?

– Kułwa, wnełwia mnie pan!

– Proszę pana, ja mam wyższe racje i bronię uciśnionych, ja mam najwyższe racje, tak jak aktor ma wszystkie uczucia, tak jak mam wszystkie racje. NARAZ. Nie muszę myśleć logicznie, odróżniać pojedynczych przypadków od generalizacji. Jestem od tego, żeby udowodnić każdemu, że nic nie należy do niego, tylko do tych, którzy postanowili go bronić, choćby bez jego udziału i wbrew jego woli.

——————————————————–

Tytuł – patrz tutaj:

– Ta płacząca ikonka wygląda raczej (zwłaszcza na miniaturce), jakby się śliniła na smutno.

– „Ślinić się na smutno” – bardzo przydatne określenie! Choćby na gorączkę sobotniej nocy. A dokładniej jej ostatni etap, nad ranem, w klubie, gdy nadchodzi last minute i ogólna wyprzedaż.

 

 

– Chyba czuje się lepszy, bo ćwiczy regularnie, choć, jak podkreśla, brak mu silnej woli.

– Jeżeli coś jest uzależnieniem, to poddawanie się mu rzeczywiście nie jest objawem silnej woli…

1. Ignorantia w rui nocet

Nienawidzę ludzi, którzy nie znają samych siebie i z tą niewiedzą ładują się w życie innych. I nie mówię tu o wiedzy, czy lubisz naleśniki. Brakiem znajomości siebie możesz niewyobrażalnie skrzywdzić drugą osobę nawet o tym nie wiedząc. Warto zagłębić się w siebie, w celu odkrycia. A jeśli już musisz wykorzystywać do tego innych, to weź takich ludzi, którym na tobie zależy tak samo mało, jak tobie na nich. Taka rada.

2. Parzyste, a jednak nieparzyste

7 dni. 1000 wiadomości. 12000 odwiedzin. Wynik? ZERO. Nie poddaję się ;)
Jeśli nie akceptujesz moich wad, nie jesteś wart poznać zalet.
Kocham pytania typu „Jakim cudem Ty nie masz faceta?”… Może Ty znasz odpowiedź? Proszę się mnie nie bać – wystarczy napisać i podać hasło.

3. Wola i ochota

Kogo szukam? Szukam chłopaka, jestem zwolennikiem randek, poznania się, zakochania.
Seks Preferencje: Seks grupowy, Podglądanie, Plener

4. Stan posiadania

I have an apartment, looking for sex

5. Francuskie zoo

lope à féconder, cuve à Yop, pute en chaleur, grue parfumée, pintade rasée, chatte perchée, chienne en string, poule barbue, truie esclave, cochon-dinde hybride, boeuf aux hormones, veau de ville, blaireau épilé, pintade rasée, couple en rut, bi discret, mytho virtuel, cyber chauffard, barge à bulles, touze en vrac, tassage de dosettes sexpresso, ….NON MERCI bis

6. Rozchwierutanie emocjonalne

Jak chcesz sexu to do kolejki … Zapomnij mi.. ,dawno mnie nie ma …miłość jedną robi mi straty. ..

7. Anonimowe dupy i dupki

miejcie swoje brody , tatuaże i dresy … skoro wam raźniej z tym w samotne noce.

Oczekuję budowania męskiej, głębokiej relacji, a nie pieprzenia z anonimowymi dupkami!

8. Cel: pal!

szukam pracy, docelowo związku

9. Trudne trutnie

Chętnie męskich facetów, chętnie wysportowanych, przystojnych. Osobowość się liczy ale to niestety najtrudniejszy warunek do spełnienia.

10. Na myśli

Normalnie wyglądający i bez skojarzeń 31 latek. Szukam tak jak w opisie sex randki z mojej okolicy. Nie wykluczam stałej znajomości ponieważ jestem obecnie stanu wolnego ;) życie pokaże jak się wszystko potoczy więc nie obawiaj się i pisz śmiało. Skoro widać mnie na profilu to jeśli piszesz to załącz foto. Nie odpowiadam na wiadomości jednozdaniowe , zaczepki jak i profile bez fotek. Piszesz a nie masz foty załącz w 1 wiadomości. W dobie smartfonów to nie problem zrobić fotkę. Pisząc fotkę mam na myśli twarz a nie penis.

11. Wątologia

Nie ma nic gorszego jak bycie nikim.

12. Łączę urazy szacunku

Ja rozumiem, że chcecie być mili, ale po jakiego chuja te pozdrowienia?
Czy każda wiadomość musi brzmieć ” pozdrawiam „?
Zdrowy jestem, nie potrzebuje pozdrowień

13. Intymne niedyskrecje

Daj ponieść się świetnym chwilą przy relaksacyjno – erotycznym masażu.
To masaż pełen emocji, gdzie Ty i ja jesteśmy nago. Nasze ciała są przez tę godzinę jednością , pełną emocji, oddającą sie uniesieniom. Gwarantuje czystość, dyskrecje. Masz więcej pytań?

14. Pas ja

Jak widać nie mam jakiś szczególnych zainteresowań, może jeszcze tej jednej, wyjątkowej pasji nie odkryłem. Żyje na ten moment z dnia na dzień z nadzieją na to, że pojawi się ktoś dzięki komu nie będę musiał już nigdy tu wracać. Ja nie żyje dla tego portalu, on jest tylko pewnym narzędziem, okrutnym, bezwzględnym ale niestety raczej koniecznym.

– Słyszałam ostatnio, że lizanie cipki owłosionej jest jak lizanie czupaczupsa spod łóżka.

– Co to w ogóle za porównanie!  Czekaj zapiszę.

– Zapisz, zapisz. Wiesz co, w sumie naszło mnie na czupaczupsy.

– Ty wiesz, co napisałem? ” Słyszałam ostatnio, że lizanie cipki owłosionej jest jak lizanie cipki spod łóżka”.

– Gdzie mieszkasz?

– Na Ochocie. Ochota najlepsza!

– Ja na Woli, Wola jeszcze gorsza.

*

– No czegóż chcieć więcej?

– Miałbym parę sugestii.

*

– Jak będę sobie szukał faceta, pomyślę o kimś takim jak ty.

*

– To bekaj.

– Po co?

– Co po co?

– No.

– Po co co?

*

– Bądź uprzejmy.

– Pierdoli mnie to.

– Właśnie mnie naszła ponura ochota, żeby się oddać bezmyślnej rozpuście.

– Czy myśmy…?

– Nie sądzę. Pamiętałbym.

– Ja też bym pamiętał.

– Och, co za komplement!

– …

– Aha, czyli wręcz przeciwnie.

*

– To ja już wam nie przeszkadzam. Bo wy, wy… Wy jesteście dla siebie stworzeni.

*

– I co, ty mu…?

– Nie, mnie.

*

– Jesteś świnia, jesteś świnia!

– Dlaczego?

– Bo mam ochotę na seks.

– I dlatego ja jestem świnia?

– Tak.

– Gdzie ty skręcasz? Nie idziemy na tramwaj na Ochotę.

– Wy się już przedtem widzieliście?

– Nie. Dopiero wczoraj miałem z nim ochotę… okazję się spotkać.